Turkey, legalization documents for vehicle Turkey, legalization documents for vehicle

Pojazd w leasingu do Turcji – jakie dokumenty i jak je zalegalizować?

Planujesz wyjazd do Turcji pojazdem w leasingu? Sprawdź, jakie dokumenty są potrzebne, jak uzyskać upoważnienie notarialne i zalegalizować je krok po kroku, by bez problemu przekroczyć granicę.

This post is also available in: Language: EnglishEnglish

Spis treści

Cześć!

Coraz bliżej do naszej motocyklowej wyprawy! Ponieważ plan zakłada przejazd przez kilka krajów, a do tego jedziemy motocyklem w leasingu zarejestrowanym w Polsce, trzeba przygotować się na odrobinę urzędniczej papierologii. Lepiej ogarnąć to wcześniej niż później tłumaczyć się na granicy.

Ostatnio pisaliśmy o tym, jak zorganizować Carnet de Passages w PZM-ie – temat przydatny, jeśli wybieracie się dalej niż tylko do Turcji. Tym razem skupimy się wyłącznie na tym, co trzeba załatwić, żeby legalnie wjechać do Turcji (albo przejechać przez nią tranzytem) pojazdem w leasingu. To zbiór rzeczy, których sami musieliśmy się dowiedzieć – oszczędzi Wam to trochę biegania i nerwów.

Dlaczego w Turcji potrzebne są dodatkowe papiery?

Tak, oczywiście – można próbować kombinować: wsadzić 50 euro w paszport albo pokazać strażnikowi granicznemu byle wydruk ze strony internetowej leasingu. Może przejdzie… ale może też skończyć się cofnięciem z granicy albo długim tłumaczeniem się. My wolimy mieć takie rzeczy ogarnięte wcześniej – zwłaszcza, że jedziemy motocyklem przez kilka państw poza Unią Europejską.

Dlaczego w ogóle potrzebne są dodatkowe papiery? Bo formalnie pojazd w leasingu nie jest naszą własnością – należy do firmy leasingowej. Dla tureckich służb celnych (i wielu innych krajów poza UE) nie ma znaczenia, że regularnie spłacamy raty. Na papierze jesteśmy tylko użytkownikami, a to oznacza, że musimy mieć zgodę właściciela pojazdu na wywóz za granicę.

W Unii Europejskiej sytuacja wygląda inaczej – tam zazwyczaj wystarczy wydruk pozwolenia ze strony leasingu czy kopia umowy. Kraje UE mają ujednolicone przepisy i nikt nie robi problemów, dopóki pojazd jest zarejestrowany w jednym z państw członkowskich.

Poza Unią jest już inaczej. Granice są kontrolowane bardziej skrupulatnie, a zwykły wydruk potwierdzający, że spłacamy leasing, może być po prostu nic niewart. W Turcji czy innych krajach tego regionu liczy się oficjalne, notarialne upoważnienie od leasingodawcy oraz dodatkowo jego legalizacja.

Jakie dokumenty zabrać przed wyjazdem?

Na szczęście lista nie jest bardzo długa, ale warto mieć wszystko przygotowane wcześniej, żeby uniknąć stresu na granicy. Podstawą jest wspomniane oczywiście notarialne upoważnienie od leasingodawcy, w którym wyraźnie wskazane jest, że możesz korzystać z pojazdu i wyjechać nim poza Unię Europejską.

Do tego dochodzą jeszcze:

  • dowód rejestracyjny pojazdu,
  • Zielona Karta (ubezpieczenie) obejmującą Turcję,
  • prawo jazdy – najlepiej mieć również międzynarodowe prawo jazdy (IDP). (niby w Turcji nie zawsze wymagane, ale bywa przydatne).
  • paszport – ważny co najmniej 6 miesięcy od daty wjazdu,
  • kopia umowy leasingowej – nie zawsze ktoś ją sprawdzi, ale warto mieć. Dobrze jest też zrobić jej tłumaczenie na angielski (można to ogarnąć w kilka minut w DeepL, ChatGPT czy Perplexity),
  • kserokopie wszystkich dokumentów – najlepiej schować je w innym miejscu niż oryginały. W razie kradzieży (czego nikomu nie życzymy) mogą uratować sytuację.

W praktyce najwięcej zachodu jest z notarialnym upoważnieniem – o tym w kolejnej sekcji.

Carnet de Passages w samej Turcji nie jest wymagany (mimo, że strona internetowa CPD czasem podaje inaczej), ale jeśli jedziecie dalej, warto to uwzględnić, planując liczbę kartek na karnecie.

Upoważnienie notarialne – krok po kroku

Tu zaczynają się prawdziwe schody.

Pojazd w leasingu formalnie nie jest Twój, więc potrzebujesz zgody właściciela – firmy leasingowej. Jeśli w umowie nie ma zapisu ograniczającego wyjazdy poza UE, to dobrze, bo firma nie ma podstaw, by odmówić. W praktyce jednak wszystko zależy od leasingodawcy. Jedni pomogą zorganizować dokument szybko, inni będą kręcić nosem albo przeciągać sprawę. Czasem szybciej byłoby wykupić pojazd, ale to już zupełnie inna historia.

Najważniejsze jest to, by w upoważnieniu znalazł się jasny zapis, że możesz korzystać z pojazdu poza granicami kraju rejestracji – to właściwie załatwia całą sprawę. Dokument musi być podpisany przez osoby uprawnione do reprezentowania firmy, najczęściej członków zarządu lub prokurentów, i to w obecności notariusza. Koszt takiego podpisu to 24,60 zł brutto. Warto od razu poprosić o kilka egzemplarzy – najlepiej oryginał plus odpisy – potem wyjaśnimy dlaczego.

Oryginał najlepiej schować w sejfie, a do tłumaczeń i dalszych formalności zabrać odpisy. Po podpisaniu u notariusza trzeba jeszcze podjechać do Sądu Okręgowego, aby zalegalizować podpis notariusza. Ten krok jest konieczny, ponieważ ten dokument będziemy później zlecać do tłumaczenia przysięgłego, uwierzytelniany apostille oraz legalizowany w ambasadzie.

Apostille w MSZ

Po legalizacji podpisu notariusza w sądzie okręgowym kolejnym krokiem jest uzyskanie apostille. To również forma legalizacji – kończy proces uwierzytelniania dokumentu w Polsce. Apostille potwierdza, że pieczęć i podpis urzędnika sądu okręgowego są autentyczne, dzięki czemu dokument jest uznawany w krajach, które podpisały Konwencję Haską z 1961 roku. Turcja do nich należy, więc po tym etapie nie musimy już załatwiać dodatkowych formalności w jej urzędach czy ambasadzie.

Apostille ma formę naklejki przyklejanej bezpośrednio na dokument. Wydaje ją MSZ – Referat ds. Legalizacji przy ul. Kruczej 38/42 w Warszawie. Wizytę trzeba wcześniej umówić w systemie rezerwacyjnym. Na miejscu naklejka jest wydawana od ręki, natomiast przy wysyłce kurierem trzeba liczyć się z kilkudniowym oczekiwaniem. Opłata wynosi 60 zł za dokument.

Na tym etapie kończymy proces legalizacji dokumentu notarialnego, ale to jeszcze nie koniec zabawy. Całość trzeba będzie przetłumaczyć na turecki.

Tłumaczenie przysięgłe

Teraz, po naklejeniu apostille na odpis naszego upoważnienia, trzeba przetłumaczyć dokument u tłumacza przysięgłego. I nie, Google Translator czy nawet najlepszy DeepL tu nie wystarczy. Tłumacz przysięgły to osoba wpisana na listę akredytowanych tłumaczy, która posiada państwowe uprawnienia i pieczęć urzędową. Tylko takie tłumaczenie jest uznawane przez urzędy i ambasady – dzięki temu mamy pewność, że nikt nie zakwestionuje przekładu oryginalnego języka dokumentu.

Przy organizacji dokumentów do naszego wyjazdu korzystaliśmy z usług Pani Renaty Kisielnickiej. Można oczywiście wybrać innego tłumacza z listy akredytowanych tłumaczy przysięgłych (dostępnej na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości), ale Pani Renata okazała się dla nas ogromnym wsparciem – nie tylko cenowo, ale też merytorycznie. Pomogła nam zrozumieć, jak wygląda cały proces i jakie dokładnie dokumenty będą potrzebne, dlatego możemy ją z czystym sumieniem polecić.

Ważne: tłumaczenie przysięgłe musi być spięte z zalegalizowanym odpisem upoważnienia notarialnego – w praktyce oznacza to, że tłumacz zszywa tłumaczenie do oryginalnego dokumentu (odpisu z apostille) i całość jest poświadczona jego pieczęcią. To istotne, bo w wydziale konsularnym ambasady Turcji nie można przynieść samego tłumaczenia oderwanego od oryginału – musi to być kompletna, zszyta całość. Na szczęście tłumacze przysięgli dobrze wiedzą, jak to przygotować.

Koszt takiej usługi to obecnie średnio od 600 do 800 zł netto, w zależności od tłumacza i ilości stron. Dodatkowo trzeba doliczyć koszt odpisu tłumaczenia, który jest wymagany jako kopia do pozostawienia w ambasadzie Turcji – jego cena jest ustalana indywidualnie z tłumaczem.

Legalizacja tłumaczenia

Ostatnim krokiem całego procesu jest legalizacja tłumaczenia w Dziale Konsularnym Ambasady Turcji. Bez tego dokument nie będzie uznany przez tureckie urzędy – samo apostille i tłumaczenie przysięgłe to za mało.

Legalizacja odbywa się w Ambasadzie Turcji w Warszawie. Wizytę trzeba wcześniej umówić – najlepiej mailowo na adres [email protected] lub telefonicznie pod numerem 22 854 61 11. Na miejscu obsługa mówi po polsku i turecku, a prawdopodobnie również po angielsku.

Na miejscu przechodzi się przez kontrolę bezpieczeństwa – telefon zostawia się w skrytce, a następnie przechodzi przez śluzę do części konsularnej.

Koszt legalizacji to 45 zł za poświadczenie pieczęci tłumacza na pierwszej stronie dokumentu w języku tureckim i 15 zł za każdą kolejną stronę. Opłata dotyczy każdego egzemplarza, który chcemy zabrać ze sobą – kopia pozostająca w aktach ambasady jest bezpłatna. Płatność przyjmowana jest na miejscu, gotówką.

Zazwyczaj dokumenty można odebrać w tym samym dniu, choć w przypadku większej liczby legalizowanych dokumentów termin odbioru może być ustalony indywidualnie.

Można też skorzystać z opcji wysyłki kurierem – wtedy trzeba dołączyć krótkie pismo przewodnie z prośbą o poświadczenie, podać numer kontaktowy oraz odliczoną kwotę w gotówce. Legalizacja trwa wtedy maksymalnie 3 dni robocze od momentu dostarczenia przesyłki.

Podsumowanie – jak nie dać się papierologii

Wcześniej wspominaliśmy, że warto mieć kilka odpisów upoważnienia – i w przypadku Turcji w zupełności wystarczy jeden. Wszystkie pieczęcie i apostille spokojnie się na nim zmieszczą. Jeśli jednak planujesz dalszą podróż po regionie, np. do krajów arabskich, warto rozważyć osobne odpisy dla poszczególnych języków – o tym napiszemy w osobnym artykule.

Jak mieszkasz w Warszawie, całość można załatwić w kilka dni – przy dobrej organizacji wizyt w sądzie okręgowym, MSZ i ambasadzie. Spoza Warszawy jest trudniej, bo wymaga to kilku kursów lub korzystania z kurierów. Proces nie jest skomplikowany, ale wymaga cierpliwości.

Czy da się to zrobić szybciej? Tak, jeśli korzystasz z pośredników lub masz kogoś zaufanego w stolicy. My jednak postanowiliśmy załatwić to sami – przynajmniej mamy pewność, że wszystko jest zrobione dokładnie tak, jak trzeba.

Jeśli jednak nie masz czasu lub mieszkasz daleko od Warszawy, możemy pomóc w organizacji takich dokumentów w Polsce. Wystarczy, że napiszesz do nas przez formularz kontaktowy, a podpowiemy Ci, jak to ogarnąć krok po kroku – albo zajmiemy się tym za Ciebie.

Do zobaczenia na trasie! 🗺️ 🏍️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *